Voglio presentare gioco nuovo di Martin Wallace. Si chiama Principi del Rinascimento.
Zrobione. Princes of the Renaissance Martina Wallace’a zrobione. Wreszcie. Oryginał jest okropny, tak okropny, że aż prosił się o nową oprawę.
Trzecia gra też należy do tych „postarzonych”. Chciałem zrobić coś „modern” ale nie wyszło, temat aż się prosi o pożółkły papier, przeżarty przez czas. Zarówno na planszy, jak i na kartach użyłem malarstwa z okresu, rycin i szkiców. Każda (lub prawie każda) z kart postaci opatrzona jest własnym, prawdziwym portretem. Nawet ornament pochodzi z oryginalnych wzorników.
Układ planszy i kart, ich zawartość merytoryczna praktycznie nie uległy zmianie. Główne miasta nie oznaczyłem przypisanym im kolorem – nie chcąc wprowadzać pstrokacizny – uznałem, że nauczenie się 5 włoskich nazw nikomu nie sprawi trudności. Zresztą plansza w PotR ma raczej znaczenie formalne – w czasie gry mało się na niej dzieje. Właśnie, nazwy, uznałem, że lepiej będą brzmieć po włosku, więc Neapol to nie Naples, a Napoli, Mediolan to Milano a nie Milan. Zmieniłem też wspomniane wyżej kolory miast – co widoczne jest na kartach – jakoś nie umiałem sobie wyobrazić, że Florencja mogłaby mieć inny kolor niż fioletowy.
Na początek plansza:
I detal:
A także karty i żetony:
Oraz plansze graczy. W oryginale ich nie było, gracz otrzymywał tylko małą kartę, która informowała o specjalnej właściwości wybranej Rodziny. W swojej wersji umieściłem pomoc gracza, ze szczegółowym opisem możliwych akcji (lekko przerobiony tekst pomocy z bgg), przestrzeń na Karty Miast u dołu planszy, na Armię i Eventy po bokach, oraz licznik siły Ataku i Obrony (do którego potrzeba będzie dwóch znaczników).
wtorek, 4 listopada 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)